Żądamy pilnej zmiany przepisów ws. kontroli kierowców– mówiła na konferencji prasowej Renata Kaznowska, odnosząc się do pisma, jakie 26 czerwca wysłała w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego. Premier poinformował tylko, że przekazuje sprawę resortowi pracy.
Wczoraj policja rozpoczęła na zajezdniach kontrole warszawskich kierowców pod kątem obecności alkoholu i środków psychotropowych. Ma to związek z ostatnimi zdarzeniami w Warszawie, przede wszystkim z wypadkiem na moście Grota-Roweckiego. – Za kontrole bardzo dziękujemy – powiedziała Renata Kaznowska. Pokazała jednak przypadek fatalnego potraktowania jednego z kierowców miejskich Zakładów Autobusowych.
Zatrzymanie pana Zbigniewa
Pan Zbigniew zażywa leki, po zatrzymaniu przez policję spędził w areszcie dobę – przeżył ciężkie chwile. – Postępowali jak z najgorszym przestępcą. Łzy mi się w oczach pokazały – relacjonował. Zobacz całą relację pana Zbigniewa
Kaznowska przypomniała, że zgodnie z obowiązującymi ustawami ani Warszawa, ani sami przewoźnicy nie mogą kontrolować pracowników pod kątem zażywania alkoholu i środków psychotropowych. 27 czerwca 2019 Urząd Ochrony Danych Osobowych wydał komunikat, który jednoznacznie to potwierdził. Kontrole może wykonywać Inspekcja Transportu Drogowego i policja.
Warszawa prosi premiera o zmiany, ten zwleka
Warszawa, przewoźnicy i inne podmioty, m.in. Izba gospodarza Komunikacji Miejskiej od lat ubiegają się o zmianę przepisów prawa m.in. art. 17 ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi i wychowaniu w trzeźwości. Wiceprezydent Warszawy wystąpiła z pismem do premiera o podjęcie pilnych prac 26 czerwca, tuż po wypadku na moście Grota-Roweckiego. – Pilnie zmiany są potrzebne, pozwolą one na prewencyjną kontrolę kierowców. -Jak w każdym środowisku, nieprawidłowości się zdarzają. A transport publiczny powinien być absolutnie bezpieczny – zaznaczyła wiceprezydent.
Odpowiedź nadeszła 7 lipca: premier poinformował, że kieruje sprawę do resortu pracy – nie zapowiedział podjęcia żadnych konkretnych działań.
– Myśleliście państwo, że w tej bardzo trudnej sytuacji, tego kataklizmu, który spadł na Warszawę natychmiast rozpoczęto prace legislacyjne? Nie rozpoczęto. Czy to jest faktyczny przejaw troski o pasażerów transportu publicznego w Polsce? Nie. Mam absolutne poczucie cynicznego wykorzystywania tej sytuacji i tragedii ludzkich w kampanii wyborczej – oceniła Renata Kaznowska.
Kierowcy oburzeni szkalowaniem ich zawodu
Jak przypomniała, Warszawa ma jeden z najlepiej rozwiniętych systemów transportu publicznego w Europie. Rocznie wydaje na niego 3 mld zł. Mieszkańcy oceniają go bardzo dobrze. – Dzisiaj dowiadujemy się, że transport jest zagrożony, ponieważ jeden kierowca pod wpływem środków psychoaktywnych spowodował wypadek. Czas na opamiętanie. Dzwonią kierowcy i mówią: „Jesteśmy oburzeni”. Wypadki się zdarzają – ten na moście Grota to o jeden za dużo – mówiła wiceprezydent Warszawy, podkreśliła jednak, że nie ma zgody na szkalowanie tak odpowiedzialnego zawodu z powodu trwającej kampanii.
Zwróciła się też z informacją do polityków PiS, którzy 8 lipca przyszli do ratusza na kontrolę i zażądali od Zarządu Transportu Miejskiego informacji: – Szanowni państwo, nie dostaniecie jutro odpowiedzi. Zgodnie z przepisami na odpowiedź mamy 14 dni. Dostaniecie ją w poniedziałek o godzinie 8:00. Zapraszam do ZTM. Dość szkalowania, dość manipulowania informacjami.
źródło: UM Warszawa
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.