Dźwiękowa podróż „Wolne ścieżki” od Bieszczad po Bałtyk

Od Bieszczad po Bałtyk! Dziesięciotygodniowa dźwiękowa podróż z podkastem „Wolne ścieżki” zaczyna się 5 sierpnia.

Jak brzmią wschody słońca, lasy i noce w różnych zakątkach Polski? Jak powstaje sztuka w zetknięciu z przyrodą? Czym chcą się podzielić ludzie, którzy mają odwagę, by w życiu podążać własną ścieżką? Żeby odpowiedzieć na te pytania dokumentalistka Martyna Wojtkowska odwiedziła dziesięciu twórców, którzy żyją blisko natury i czerpią z niej inspiracje.

Każdy odcinek „Wolnych ścieżek” to spotkanie z jednym twórcą, który nie tylko opowiada o artystycznej drodze, ale również oprowadza po warsztacie swojej pracy.
– Odwiedzimy między innymi Republikę Ściborską, czyli państwo w państwie, stworzone przez Biegnącego Wilka, po Puszczy Białowieskiej przespacerujemy się w towarzystwie Barbary Bańki, która leśnictwo porzuciła dla malarstwa, przy dźwiękach Bieszczadzkiej burzy posłuchamy opowieści o tajnikach ikonopisarstwa Katarzyny Wolan, a podkarpackie wsie zwiedzimy szlakiem Arkadiusza Andrejkowa, artysty malującego deskale – mówi Martyna Wojtkowska, autorka projektu.

W „Wolnych ścieżkach” równie ważne, co rozmowy z ludźmi, są dźwięki natury. Każde spotkanie to dźwiękowa opowieść o miejscu, w którym żyje dany twórca. Dlatego rozmowom towarzyszą dźwięki nagrane w danym regionie: świerszcze, rechotanie żab, deszcz, wiatr, czy sielskie odgłosy niedzieli na wsi.
– „Wolne ścieżki” to podkast do wolnego słuchania, na koniec dnia, dla relaksu. Marzy mi się, żeby ludzie w trakcie tych dźwiękowych podróży odpływali i będzie mi naprawdę miło, kiedy ktoś powie, że zasnął w trakcie słuchania – dodaje Martyna Wojtkowska.

Dźwiękowa podróż „Wolnych ścieżek” potrwa dziesięć tygodni. W każdą środę, zaczynając od 5 sierpnia, będzie publikowany nowy odcinek na stronie wolnesciezki.pl oraz na platformach dedykowanych podkastom, m.in. Spotify, Youtube, Google Podcasts, Apple Podcasts, Anchor.
Dostęp jest bezpłatny.

„Wolne ścieżki” – do zobaczenia Odcinkom „Wolnych ścieżek” towarzyszą zdjęcia Kai Kwaśniewskiej.
– Wszystkie zdjęcia robiłam analogowo. Zależało mi na tym, żeby „niespiesznie” odbywało się także w warstwie wizualnej. Zdjęcia na filmach,
za każdym razem z ograniczoną ilością klatek, wymagały skupienia i innego tempa. Wolnego. – opowiada fotografka. Zdjęcia można oglądać
na stronie wolnesciezki.pl oraz na profilach społecznościowych „Wolnych ścieżek”.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.