Czytanie Białoszewskiego na placu Powstańców Warszawy

Czytanie Białoszewskiego na placu Powstańców.

Zapraszamy na wspólne czytanie „Pamiętników z Powstania Warszawskiego” Mirona Białoszewskiego.

Sobota, 3 sierpnia, plac Powstańców Warszawy
godz. 18:30 – 21:30

FB-klik

,,(…) Na piąty dzień sobota, 5 sierpień. Dużo długiego huku. Wyleciałem do bramy.
Wacha zdobyta! — wleciałem po schodach na górę. Z tą radosną wieścią. Do Ireny i Staszka. Chłodna była wolna. Cała we flagach za chwilę. Za chwilę wyległy tłumy. Do robienia barykad. Wszyscy. Kobiety. Starsi. Pamiętam. Ekspedientki w białych fartuchach. I panią, starszą, która podawała mi szybko jedną ręką cegły, bo w drugiej trzymała torebkę. Ja podawałem cegły tej ekspedientce w białym fartuchu, ł tak dalej.
Potokiem! Potokiem! — krzykło się. Cegły się brało z wysadzonych kamienic na rogu Waliców. Nagle samoloty. Uciekamy na schody secesyjnej kamienicy, pod 22-gi czy pod 20-ty. Bomby. Zlatujemy do piwnicy. To był dom chyba pana Henneberga, inżyniera, brata braci Henneberg, a ojca moich trzech kolegów szkolno-harcerskich, u których tu byłem przed wojną. Pamiętam, jak wtedy wszedłem do nich, było pełno ludzi, otwarty balkon i straszny hałas z ulicy, tak jakby zupełnie jeździli po mieszkaniu. Pan Henneberg wczoraj czy dziś rano stał na maszcie od tramwajów, podcinał i zrzucał druty, żeby zaplątały się pod czołgi, klął na Niemców, głośno. Niedawno, dopiero w tym roku, ze „Stolicy” dowiedziałem się, że jeden z braci Hennebergów młodszych, to znaczy moich kolegów, poległ wtedy w powstaniu. Drugi też zginął. Ich matkę pamiętam ze szkolnych czasów, jak była w żałobie; miała bardzo jasne włosy. Czołgi było słychać. Już szły. Na całego. Trzeba było uciekać. (…)”.

5 sierpnia 1944 r. To wtedy rozpoczęła się jedna z największych masakr przeprowadzonych na osobach cywilnych, mieszkankach i mieszkańcach warszawskiej Woli.
Miron Białoszewski w ,,Pamiętniku z powstania warszawskiego” zawarł najbardziej wstrząsające wydarzenia lata 1944 roku. Skupił się na losach jednostek, cywilów, którzy pomimo okrucieństwa wojny próbowali zachować normalność.

Tuż przed 75. rocznicą rzezi mieszkańców Woli spotkajmy się na Placu Powstańców Warszawy, by wspólnie, za pomocą fragmentów tekstu Białoszewskiego upamiętnić w zadumie ofiary tego wydarzenia.
Bądźmy tam razem.

Reklama

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.