Akwarele Fałata i pastele Witkacego na wystawie i aukcji w DESA Unicum

Do 15 września 2016 roku w DESA Unicum można podziwiać prace polskich mistrzów akwareli – Tadeusza Makowskiego, Juliana Fałata, Leona Wyczółkowskiego, Apoloniusza Kędzierskiego.

Julian Fałat - Toruń

Malowane przez nich na papierze pejzaże i martwe natury towarzyszą pastelowym portretom spod ręki Witkacego. Nazywany „Don Juanem Krupówek” Stanisław Ignacy Witkiewicz według legend miał około osiemdziesięciu kochanek. Którąś z nich mogła być jedna z dam, przedstawiona na portrecie, który można oglądać na wystawie. Ekspozycja zakończy się 15 września Aukcją Sztuki Dawnej: Prace na Papierze. Ceny wywoławcze rozpoczynają się od kilkuset złotych. 

Wystawa obiektów: 5 – 15 września 2016 r., godz. 11-19 (poniedziałek-piątek) i godz. 11-16 (sobota)

Aukcja: 15 września 2016 r., godz. 19:00

Miejsce:  Dom Aukcyjny DESA Unicum, ul. Marszałkowska 34-50, Warszawa

Więcej informacji o Aukcji Sztuki Dawnej: Prace na Papierze oraz katalog aukcyjny w wersji elektronicznej dostępne są na stronie DESA Unicum:
https://desa.pl/pl/auctions/345/aukcja-sztuki-dawnej-prace-na-papierze-15-wrzesnia-2016-godz-19 

Stanisław Ignacy Witkiewicz, nazywany „Don Juanem Krupówek” miał według biografów około osiemdziesiąt kochanek. Zakopiańskie legendy mówią jednak o zdecydowanie dłuższej liście faworyt. Nie tylko genialny umysł i artystyczny talent intrygowały kobiety. Również uroda mężczyzny – szarozielone oczy, dobrze zbudowana sylwetka i regularne rysy twarzy. Według Magdaleny Samozwaniec, piosenkarki satyrycznej i córki Wojciecha Kossaka, „był zawsze i stale zakochany. Tak jak inni nie wyobrażali sobie życia bez pieniędzy, tak on nie wyobrażał sobie życia bez miłości”. Pod względem urody preferował blondynki o dużych oczach i wyrazistych rysach twarzy. Damę dokładnie w tym typie przedstawił na „Portrecie kobiecym” z 1933 roku. Wizerunek tajemniczej niewiasty o ogromnych, błękitnych oczach i krwisto czerwonych ustach będzie licytowany od 50 tysięcy złotych. Nie wiadomo, czy pochodziła z kręgu znajomych Witkacego, czy było to jednorazowe zlecenie dla prowadzonej przez niego od 1925 roku Firmy portretowej „S. I. Witkiewicz”. Z pewnością należała jednak do typu kobiet, który szalenie podobał się Witkacemu.

Reklama

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.