8 pytań o tatuaże, które boisz się zadać + odpowiedzi!

pytania o tatuaz

Planujesz pierwszy tatuaż? A może masz już dziary ale nadal pewne związane z nimi kwestie nie dają ci spokoju? Nie zadałeś tatuażyście dręczących cię pytań, bo bałeś się wygłupić? Obalamy mit głupich pytań związanych z dziarami – to nie jest codzienność i masz prawo nie rozumieć nawet tych kwestii, które dla tatuatora są oczywiste. I na pewno nie będziesz pierwszą osobą, która czegoś nie wie. Aby cię o tym przekonać i rozwiać kilka wątpliwości, przedstawiamy listę 8 pytań o tatuaże – tych rzekomo niemądrych, ale tak naprawdę całkowicie uzasadnionych – oczywiście wraz z odpowiedziami. 

Czy tatuaż boli? 

Jeśli liczyłeś na jednoznaczną odpowiedź, to będziesz zawiedziony, bo brzmi ona – to zależy. Dla jednych tatuowanie jest przykrym doświadczeniem, inni odczuwają ledwie mrowienie. W Internecie znajdziesz również wiele informacji o miejscach, w których bardziej boli, a nawet o związku koloru z natężeniem nieprzyjemnych odczuć. Tak naprawdę dowiesz się dopiero, gdy usiądziesz w fotelu. 

Czy tatuaż trzeba czymś smarować? 

Tak. I to zarówno tuż po zrobieniu, jak i przez cały czas, gdy jest on widoczny na skórze – czyli tak plus-minus do końca życia. Tylko od właściwej pielęgnacji zależy, jak długo dziara będzie się goiła i czy za kilka lat będzie równie ładna. Wybieraj kosmetyki przeznaczone do tatuowanej skóry, nie polecane przez rzekomych internetowych speców produkty typu wazelina czy olej rzepakowy. 

Dlaczego to tak dużo kosztuje? 

Na cenę tatuażu składa się wiele czynników. Należą do nich: koszt samego tuszu, koszt sprzętu do tatuowania (który zużywa się w toku pracy), czas przeznaczony na samo wykonanie tatuażu oraz na przygotowanie wzoru. Nie bez znaczenia są także umiejętności tatuażysty. Znasz tę przypowieść o inżynierze, który za jedno uderzenie młotkiem kazał sobie zapłacić milion dolarów, bo tylko on wiedział, gdzie uderzyć? To samo dotyczy artystów – płacisz również za pracę, którą włożyli oni w przygotowanie do wykonywania zawodu. 

Czy mogę się czymś zarazić w trakcie tatuowania? 

Nie. A przynajmniej nie w profesjonalnym studiu – trudno ręczyć za domorosłych pseudo-tatuażystów dziarających kolegów w piwnicy. Sprzęt w salonie jest dezynfekowany zgodnie z restrykcyjnymi standardami narzuconymi przez Sanepid, podobnie jak narzędzia używane w przychodniach czy szpitalach. Jakieś ryzyko zawsze istnieje, ale jest ono minimalne – podobnie jak u fryzjera czy kosmetyczki. 

Czy tatuażysta może mi zrobić identyczny wzór jak ten, który znalazłem w Internecie? 

Nie. Na pewno nie namówisz na to porządnego tatuażysty. W zawodzie obowiązuje kodeks: nie kopiujemy cudzych prac. Ktoś zapłacił za to, by mieć unikatowy, oryginalny wzór – nie po to, żebyć zrobił sobie identyczny. Przecież sam być nie chciał, żeby nagle twój wyjątkowy tatuaż ozdobił cudze ciało. Możesz natomiast poprosić, by artysta inspirował się wzorem, który ci się spodobał, projektując dziarę dla ciebie. 

Jak to będzie wyglądać za 40 lat? 

Wiele zależy od ciebie – czyli od tego, jak zadbasz o swoją dziarę. Ale możesz mieć pewność, że nie będzie wyglądała ona identycznie jak w dniu zrobienia. Leukocyty ciężko pracują, by pozbyć się z komórek cząsteczek tuszu, będącego przecież ciałem obcym. Po wielu latach te starania zaczną przynosić efekty i nawet perfekcyjnie wykonany wzór straci wyrazistość. Dochodzą do tego jeszcze procesy takie jak wiotczenie skóry, powstawanie zmarszczek czy blizn. Decydując się na tatuaż, powinieneś być na to przygotowany. 

Czy dostanę zwrot pieniędzy, jeśli tatuaż będzie brzydki? 

To zależy. Jeśli tatuażysta faktycznie zepsuje swoją robotę, to pewnie sam zaproponuje zwrot kosztów lub wykonanie coveru. Ale jeśli po prostu stwierdzisz, że jednak wzór ci się nie podoba, choć jest identyczny z twoimi wytycznymi – na rekompensatę nie masz co liczyć. 

Co mam zrobić, gdy dziara mi się znudzi? 

Albo gdy ta jedyna, której imię sobie wytatuowałeś, pójdzie do innego. Albo gdy wymyślone na osiemnastkę hasło okaże się po czasie jednak głupie. Są dwie drogi: możesz usunąć tatuaż laserowo (musisz wówczas liczyć się z powstaniem blizny) albo wykonać cover – czyli przykryć stary wzór nowym, bazującym na jego konturze. 

Sam widzisz, że nie jesteś jedyną osobą, którą dręczą wątpliwości. Zapamiętaj więc i to, że jeśli tatuażysta nie chce odpowiedzieć na twoje pytania lub je wyśmiewa, to nie jest profesjonalistą w swoim fachu i lepiej poszukać kogoś innego. Albo spróbować go zagiąć czymś z twojej branży. A po jeszcze więcej tatuatorskich ciekawostek i tipów wejdź na https://loveink.pl/blogs/loveink-blog-o-tatuazach. 

/artykuł sponsorowany

Reklama